Możesz zaopatrywać się w zestaw produktów dla jednej osoby lub zwoływać cały zespół i wspólnie ustalać, co dzisiaj zjecie. Druga opcja sprawi, że zapłacisz jeszcze mniej a w dodatku poprawisz relacje między tobą a współpracownikami. Być może następnym razem ktoś inny pokusi się o przechadzkę do sklepu. U nas się sprawdza! Sprawdź nasze ulubione pomysły.

Zobacz też: Kocham gluten - czyli gdzie na kluski, bułki i pizzę

Jogurt z owocami

Robisz tak – wyskakujesz do sklepu, kupujesz jogurt naturalny o dowolnej pojemności, do tego jakieś owoce (np. jabłka lub banany), ulubione musli, bądź gotowy mix otrębowy. Jak już dotrzesz na miejsce pracy kroisz witaminy, zalewasz jogurtem i posypujesz z góry węglowodanami. Najlepiej, jeśli ułożysz to wszystko w przeźroczystym naczyniu – wtedy bez problemu nakarmisz nie tylko brzuch, ale i oczy. Spożywaj dowolnie, my preferujemy bezpośrednio po wymieszaniu – zanim płatki rozmiękną. Voila!

 

Świeże warzywa

Tutaj sprawdzi się wiele różnych gatunków. Może to być marchewka, seler korzeniowy bądź naciowy, papryka, biała rzodkiew, rzodkiewki, cykoria, zielony ogórek – znamy takich, którzy wykorzystują nawet pora. Musisz je umyć i pokroić w słupki. Jeśli masz dość czasu rano, możesz upiec w piekarniku buraka lub dynie i zapakować w pudełko razem z prażonymi ziarnami słonecznika. Przyda się też delikatny kremowy serek lub hummus (mmm! Niebo!). Bierzesz do ręki warzywo i jesz saute bądź maczasz w wybranym smarowidle. Pycha!

 

Owsianka/jaglanka

Polecamy wyposażyć się w paczkę górskich płatków owsianych bądź ekspresowych płatków jaglanych i przechowywać w jakimś molo-szczelnym pojemniku w miejscu pracy. Jak zgłodniejesz, przesypujesz kilka łyżek tego dobra do miseczki i zalewasz gorącą wodą (lub mlekiem – podgrzanym np. w mikrofalówce). Super, jeśli uda Ci się zdobyć do tego jakieś świeże bądź suszone owoce. Swojej owsiance możesz dodać smaku też syropem owocowym, masłem orzechowym bądź jogurtem, Dobrze sprawdzi się też domowy dżem. Mniam!

 

Orzechy i suszone owoce

Świetna przekąska do zagryzania nawet pomiędzy przerwami. Polecamy samodzielnie skomponować swój ulubiony mix – orzeszki ziemne, nerkowce, pestki moreli, orzechy włoskie, brazylijskie, laskowe, morele, śliwki, banany, figi, daktyle, płatki kokosa, migdały, rodzynki, kandyzowany ananas, papaja, wiśnie, truskawki, maliny – opcji jest miliard. Ważne, aby wypierać niesolone opcje. Ach! Ale uwaga! Taka mieszanka posiada dużo kalorii i w zależności od ilości dodanych „suszek” – może być też bogata w cukier. Chociaż, prawdę mówiąc, to i tak lepsze niż tłuste chipsy.

 

Świeże pieczywo „z…”

Tę opcję również kochamy. Trzeba tylko pamiętać, aby przed wstąpieniem do pracy zrobić nalot na ulubioną piekarnie. Chyba nie musimy pisać, że zwolennicy diety fit powinni wybierać ciemne wypieki (nie, nie mamy na myśli ciast czekoladowych). Co do tego? Jakieś warzywo (np. pomidor lub ogórek kiszony), i przynajmniej jedno z poniższych: ser pleśniowy lub twarogowy, dobrej jakości wędlina, hummus, kawałek pieczonej piersi z kurczaka, wędzona ryba (wersja dla tych, którzy mogą pochwalić się wyrozumiałymi współpracownikami i brakiem bezpośredniego kontaktu z klientem), a w wersji budżetowej – nawet pasztet (mięsny lub sojowy).

 

Smacznego!